Archiwum 13 września 2006


wrz 13 2006 Deszcz... a po burzy wyjdzie słonce..
Komentarze (0)

W dalszym ciągu uczę się pogodzić z rzeczywistością...

Wiem, że wybory życiowe nie zawsze są po naszej myśli...

 

A teraz? Praca! Szkoła...

 

Mam nadzieję…Tak wielka nadzieję... ( Za Richardem Lazarusem możemy określić ją jako obawę przed najgorszym połączoną z tęsknotą za lepszym).

 

Ogólnie to miało być inaczej.. Plany były inne...

 

meya